Nagłe odejście Chrisa Cornella i Chestera Benningtona zszokowało wszystkich. Artyści cieszyli się ogromną popularnością, mieli rodziny i fanów na całym świecie. Niestety, obaj przegrali z uzależnieniami i depresją.
Ostatni teledysk Linkin Park. Czy to pożegnanie przed śmiercią?
Jednak na portalu yournewswire.com pojawiła się teoria, że muzycy zostali zabici i to na zlecenie. Chester Bennington współpracował z fundacją Chrisa Cornella, która zajmowała się zapobieganiu wykorzystywania seksualnego dzieci.
Według teorii, śmierć frontmana Soundgarden i wokalisty Linkin Park są ze sobą mocno powiązane. Obaj popełnili samobójstwo w ten sam sposób, co miało być tylko upozorowane, a stać miałaby za tym siatka pedofilska, która bała się ujawnienia nazwisk. Według teorii wśród nazwisk miały się pojawić znane osoby.
Teoria jest oczywiście dementowana, jednak odejście tak utalentowanych artystów z pewnością przyniesie jeszcze kilka zaskakujących teorii spiskowych.